Nowinki
Witamy,
dawno nic nie pisaliśmy, ale to dlatego że czasami sami zapominamy o chorobie. Myślę że stała się ona już częścią naszej rodzinki. Codzienne inhalacje drenaże leki, okresowe kontrole u lekarza. Niestety zdarzają się też gorsze dni infekcje, kaszel, gorączka 6 inhalacji w ciągu dnia, ale walczymy i jest dobrze. Adaś stał się wielką Gadułką:) i czasami nas zaskakuje swoimi wypowiedziami. Wszystkie zabiegi znosi dzielnie, chociaż nie lubi oklepywania, czyli jednej z form drenażu, która ma mu pomóc usunąć gęstą wydzielinę zgromadzoną w płucach, i uciekamy się do " wierszyków masażyków" ..pisze Pani na maszynie...:) Ja (czyli mama) wykorzystuje swój zawód dietetyka i pomagam innym chorym na mukowiscydozę w Instytucie w Rabce. Dieta wysokokaloryczna w muko to podstawa, dlatego porada w tej kwestii jest bardzo ważna. Poznałam tam wielu wspaniałych ludzi: rodziców, dzieci i chorych dorosłych, którzy zarażają mnie swoim optymizmem i wolą walki. Cały personel w Rabce, to taka mała rodzina, chorzy naprawdę dobrze się tam czują, jak na wakacjach:) Niestety Tatuś, znowu pracuje daleko w delegacji i cały tydzień jesteśmy sami, ale w weekendy staramy się to nadrabiać. Na szczęście jest jeszcze Babcia Rózia i ciotka Anka, które się zajmują Adaśkiem jak jestem w pracy. Postaram się częściej pisać i dbać o naszą stronkę:)
15.02.2013. 20:54
Ten temat nie został jeszcze skomentowany
Dodaj komentarz
Wypełnij formularz, pola z gwiazdką muszą zostać wypełnione!
Komentarz