Być może dla świata jesteś tylko człowiekiem, ale dla niektórych ludzi jesteś całym światem.

Tomografia

Dzisiaj Adaś pierwszy raz miał tomografię zatok.. troszkę się bał, ale bardzo dzielnie to zniósł:) Niestety czeka nas kolejny zabieg usówania polipa w nosie. Tym razem jedziemy aż do Poznania. Trochę mnie przeraża ten tygodniowy pobyt w szpitalu innym niż Rabka, gdzie mamy swojego lekarza i świetny presonel. Ale polip daje nam w kość, Adaś często łapie katar, który prawie zawsze kończy się antybiotykiem:(. Gdyby nie ten polip nawet, nie pamiętalibyśmy że Adaś jest chory:) Tylko te inhalacje, drenaże i leki, ale to już nasze życie codzienne :)W tym roku pierszy raz miał narty na nogach, co strasznie się mu spodobało, szczególnie prędkość:), może będzie trochę więcej zimy i uda nam się naprawde pojeżdzić, bo narazie w Krakowie więcej błota niż śniegu. 

Komentarze (1) 04.02.2015. 16:28

Życie z muko

Mukowiscydoza już bardzo dobrze zadomowiła się w naszym domu. Czasami o niej zapominamy, w końcu inhalacje i leki to nasz chleb powszedni. A ona wtedy woła " ej hallo tu jestem" i sprowadza nas na ziemię. Niestety w tym roku nie obyło się bez zapalenia płuc w lutym, na szczęście bez hospitalizacji, oraz zaostrzenie w sierpniu, które męczyło Adasia ponad miesiąc:( Przez całą zimę męczył go też dość często katar... taki gęsty zielony. W kwietniu Adaś miał usuniętego polipa w nosie i trzeciego migdała. Po tym zabiegu zero kataru, naprawdę super. Wczoraj byliśmy na kontroli u laryngologa i niestety polip odrasta:( co jest charakterystyczne dla tej choroby. Kolejna kontrola w marcu, i wtedy lekarz zadecyduje co dalej. Obecnie Adaś nie chodzi to przedszkola i zrobił się z niego straszny psotnik:). Staramy się mu zapewniać dużo aktywności fizycznej: rower (oczywiście na dwóch kółkach, hulajnoga, trampolina, treningi piłki nożnej), czasami to my jesteśmy bardziej zmęczeni od niego. W listopadzie czeka nas kolejna kontrola w Rabce... mam nadzieję że wszystko będzie dobrze!!!

Komentarze (0) 16.10.2014. 21:16

Nowinki

Witamy,

dawno nic nie pisaliśmy, ale to dlatego że czasami sami zapominamy o chorobie. Myślę że stała się ona już częścią naszej rodzinki. Codzienne inhalacje drenaże leki, okresowe kontrole u lekarza. Niestety zdarzają się też gorsze dni infekcje, kaszel, gorączka 6 inhalacji w ciągu dnia, ale walczymy i jest dobrze. Adaś stał się wielką Gadułką:) i czasami nas zaskakuje swoimi wypowiedziami. Wszystkie zabiegi znosi dzielnie, chociaż nie lubi oklepywania, czyli jednej z form drenażu, która ma mu pomóc usunąć gęstą wydzielinę zgromadzoną w płucach, i uciekamy się do " wierszyków masażyków" ..pisze Pani na maszynie...:) Ja (czyli mama) wykorzystuje swój zawód dietetyka i pomagam innym chorym na mukowiscydozę w Instytucie w Rabce. Dieta wysokokaloryczna w muko to podstawa, dlatego  porada w tej kwestii jest bardzo ważna. Poznałam tam wielu wspaniałych ludzi: rodziców, dzieci  i chorych dorosłych, którzy zarażają mnie swoim optymizmem i wolą walki. Cały personel w Rabce, to taka mała rodzina, chorzy naprawdę dobrze się tam czują, jak na wakacjach:) Niestety Tatuś, znowu pracuje daleko w delegacji i cały tydzień jesteśmy sami, ale w weekendy staramy się to nadrabiać. Na szczęście jest jeszcze Babcia Rózia i ciotka Anka, które się zajmują Adaśkiem jak jestem w pracy. Postaram się częściej pisać i dbać o naszą stronkę:)

Komentarze (0) 15.02.2013. 20:54

wykonanie: SERWIS mukowiscydoza | Mapa strony | Loguj | Odwiedzin: Teraz: 4 | Dzisiaj: 5 | Wczoraj: 0 | Wszystkich: 10402